Składniki
- 500 g mąki pszennej (u mnie typ 500)
- 70 g drożdży świeżych
- 250 ml mleka
- 10 żółtek
- 150 g cukru
- 150 g masła
- 25 ml rumu
- szczypta soli
- opcjonalnie rodzynki (wcześniej namoczone, potem odsączone i obsypane mąką)
- opcjonalnie lukier (cukier puder, odrobina wody)
Przygotowanie
Przesiejcie połowę mąki. Mleko podgrzejcie, doprowadźcie do wrzenia. Wrzącym mlekiem zalejcie mąkę, poczekajcie aż trochę przestygnie. Dodajcie pokruszone drożdże, łyżkę cukru i dokładnie wymieszajcie. `Odstawcie na kilkanaście minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce - to nasz rozczyn.
Masło roztopcie i przestudźcie. Żółtka utrzyjcie z pozostałym cukrem do białości. Dodajcie pozostałą przesianą mąkę i rozczyn. Wyrabiajcie ciasto (możecie za pomocą miksera z hakiem), a kiedy zacznie odchodzić od ręki dodajcie schłodzone masło, sól i rum. Wyrabiajcie jeszcze kilka minut, aż ciasto całkowicie wchłonie tłuszcz, dodajcie rodzynki, wymieszajcie. Tak przygotowane ciasto przykryjcie ściereczką i odstawcie w ciepłe miejsce na 1,5-2 godziny- powinno co najmniej podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto lekko zagniećcie i włóżcie do przygotowanej formy do pieczenia. Odstawcie jeszcze na około pół godziny.
Nagrzejcie piekarnik do 180 st (bez termoobiegu). Pieczcie babkę około 30-35 minut (im dłużej będzie pieczona, tym ciasto będzie bardziej suche).
Schłodzone ciasto możecie polukrować.