Nie zachęca wyglądem, prawda? Takie czarne... coś. Smak jednak na mnie robi duże wrażenie. Jest bardzo wyrazisty, intensywny( i niewiele przy tym pracy) . Pysznie smakuje na grzankach, najlepiej na grzankach z masłem, ale także jako farsz do jajek lub na krakersach, jako przekąska. Lubie dodać do niej listek szałwii, ale to oczywiście osobiste upodobanie;). Mam nadzieję, że nie zniechęci Was wygląd. Tapenady musicie spróbować. I mam wrażenie, że nie można przejść obok niej obojętnie - albo się ją kocha, albo nienawidzi.:)
Składniki
1 szkl czarnych oliwek bez pestek
6 filecików anchois
2 ząbki czosnku
3 łyżki kaparów
sól, pieprz do smaku
świeże listki tymianku
Przygotowanie
Oliwki, kapary, czosnek i anchois zmiksujcie na gładką masę, stopniowo dodając oliwę. Spróbujcie, przyprawcie do smaku (teraz jest też czas na ewentualną musztardę), wymieszajcie. To wszystko:)
Kochacie czy nienawidzicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz