Ostatnie dni mijają nam na chłonięciu uroków Zamojszczyzny. Nie mamy czasu na stanie w kuchni i fotografowanie tego, co w pędzie uda nam się przygotować. Zresztą, nie zawsze jest się czym chwalić;). Za każdym razem będąc na Roztoczu skupiam się głównie na tym, aby nie stracić ani sekundy, na blogu więc pojawiło się sporo zaległości. Obiecuję, poprawimy się po powrocie, teraz jeszcze trochę nacieszymy oczy.
Dziś byliśmy w kuchni trochę dłużej i nawet udało nam się zrobić kilka zdjęć tego, co pozostało. Dzieciaczki wróciły do domu kompletnie przemoczone, co więc jest najlepsze do gorącej herbaty?
Maślane ciasteczka. Najprostsze, najlepsze. Ich przygotowanie to naprawdę kilka minut roboty, a zapach rozchodzący się po domu i smak jest bezkonkurencyjny.
Nasze tym razem pieczone były w piekarniku tak starym, jak ja. Przypiekły się może zbyt mocno od spodu, ale zapewniam Was, na smak nie miało to żadnego wpływu:)
Składniki
(na około 20-25 ciasteczek)
150 g mąki pszennej
120 g masła
4 łyżki cukru pudru
Przygotowanie
Piekarnik nagrzejcie do temp 180 st. Mąkę przesiejcie i zmieszajcie z cukrem pudrem. Dodajcie masło i szybko zagniećcie ciasto. Z ciasta formujcie małe kulki, połóżcie je na wyłożonej papierem blasze i spłaszczcie (ja zrobiłam to widelcem). Pieczcie do momentu, aż osiągną piękny złoty kolor- (nie taki jak na naszych zdjęciach;) ) około 10-12 minut (nasze były dziś w piekarniku 8 minut).
proste i smaczne:)
OdpowiedzUsuńfaktycznie-wygląda na proste, szybkie, ale przede wszystkim-baaardzo smaczne! :)
OdpowiedzUsuńI takie przepisy lubię, oj bardzo!
zamiast masła moze być margaryna? :)
OdpowiedzUsuńoczywiście może być, ale wtedy smak będzie trochę inny, już nie tak "maślany":). pozdrawiamy.
Usuń