Leniwe sobotnie śniadanie. Chyba wszystkim nam się tego bardzo chciało. Bez pośpiechu, bez nacisku wewnątrz głowy (szybciej, bo nie zdążymy). I... z prawie pusta lodówką. W gonitwie tygodnia po prostu nie zdążyliśmy zrobić zakupów. Zawsze odkładam wizyty w sklepach na później (serdecznie nie znoszę galerii handlowych, molochów i tłumów) i tym razem tak się złożyło, że weekend zastał nas bez zapasów (a weekend-czas święty- żadnego buszowania po sklepach).
Potrzeba matką wynalazku- ze znalezionych, rozrzuconych po kuchni składników stworzyliśmy placki doskonałe.
Jutro też je zrobimy :)
Składniki
- 2 bardzo dojrzałe banany
- 3 jaja
- 5-6 łyżek jogurtu greckiego
- ok 8 łyżek mąki owsianej (skończyła się nam, więc zmieliłam płatki owsiane)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- szczypta soli
- masło klarowane lub dobry olej do smażenia
Przygotowanie
Banany obierzcie, włóżcie do miski i rozgniećcie widelcem. Dodajcie do nich wszystkie pozostałe składniki, wymieszajcie. Jeśli ciasto jest za gęste/ rzadkie dodajcie jogurtu lub mąki owsianej.
Na patelni rozgrzejcie tłuszcz. Na gorący nakładajcie porcjami ciasto zachowując odstępy- placuszki trochę urosną.
Smażcie do osiągnięcia złotego koloru, usmażone kładźcie na ręczniku papierowym, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Jedzcie z czym macie ochotę :)
Jeszcze nie próbowałam z dodatkiem mąki owsianej. Muszę spróbować.https://jaglusia.wordpress.com/2016/11/27/dorsz-w-migdalach-z-sosem-winnym/
OdpowiedzUsuńZajrze na pewno :)
UsuńPozdrawiam!!!
banan w placuszkach to zawsze świetny pomysł. pyszny przepis :)
OdpowiedzUsuń