Prawie, bo w golasie nie ma fety.
Ale z fetą jest jeszcze lepszy. Dla nas.
A dla Was? :)
- 200 g kaszy gryczanej (np 2 torebki)
- 180- 200 g twarogu lub 100 g twarogu i 80-100 g fety
- 2 ziemniaki
- 1 duża cebula
- 1 jajo
- 1 łyżka posiekanej mięty
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- ok 4-5 łyżek oleju lnianego
- masło klarowane lub olej rzepakowy do smażenia
- dobra sól, świeżo zmielony pieprz
- kwaśna śmietana do podania
- kefir, maślanka do podania
Przygotowanie
Ugotujcie kaszę. Ziemniaki obierzcie i ugotujcie w osolonej wodzie. Cebulę obierzcie i zeszklijcie na maśle lub oleju rzepakowym.
Nagrzejcie piekarnik do 180 st. Przygotujcie naczynie do zapiekania, wysmarujcie je 1 łyżką (lub jeśli trzeba więcej/mniej) oleju lnianego.
Ugotowane ziemniaki przepuśćcie przez praskę lub zgniećcie (jak do piure) razem z twarogiem i fetą, przełóżcie do sporej miski. Dołóżcie kaszę, zeszkloną cebulę, jajo, zioła, sól, pieprz i 2 łyżki oleju lnianego. Wszystko razem wymieszajcie, spróbujcie, jeśli potrzeba doprawcie.
Masę przełóżcie do naczynia do zapiekania. Wyrównajcie wierzch, polejcie go pozostałym olejem lnianym rozsmarowując po wierzchu.
Pieczcie około 30-40 minut, do zarumienienia wierzchu.
Podawajcie z kleksem kwaśnej śmietany i kubkiem kefiru/ maślanki.
Przepyszny także odsmażany na następny dzień.
Robiłam kiedyś. Pyszna! Ale nawet nie wiedziałam, że ta zapiekanka się tak nazywa. Ja ją sobie nazwałam po prostu... "gryczanka" ;)
OdpowiedzUsuńA nie wolałabyś te j(g)ryczanki z golasem? Razem? ;)
UsuńNazwa mnie bardzo zachęciła :D A połączenie kaszy gryczanej z twarogiem lub fetą jest cudowne, z chęcią skusiłabym się na kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńNazwa baaardzo apetyczna, fakt ;) Tak, jak i zawartość :). Pozdrawiamy!
Usuń