SERNIK WYKWINTNY

Długo za nami chodził. 

Od dwóch tygodni mówiłyśmy o serniku. Macie tak czasami? Czegoś się bardzo zachce i ciężko odstąpić do tego pomysłu. Codziennie jednak nie było nam z sernikiem po drodze- albo nie wystarczało czasu, albo nie mogliśmy zebrać się wszyscy razem… Nie składało się jakoś ;)

  Dziś jednak nadszedł ten dzień. Piękna, słoneczna, jesienna niedziela- żal siedzieć w domu. A po spacerze…?

Dzień nadszedł i sernik odszedł. Nawet Tymuś, zdeklarowany przeciwnik serników (po tatusiu), zjadał po dwa kawałki naraz. Przepyszny, lekki, maślany… Idealny.

Składniki

• 1300 g twarogu, trzykrotnie zmielonego
• 250 g masła
• 400 g cukru
• 10 jaj, osobno białka i żółtka
• 1 budyń śmietankowy
• 6 łyżek kaszy manny
• 200 ml śmietany kremówki ( 36 %)
• 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
• szczypta soli
• opcjonalnie bakalie

Przygotowanie

Nagrzejcie piekarnik do 170 st bez termoobiegu. Przygotujcie formę do ciasta 25x30 cm, wyłóżcie ją papierem do pieczenia.

Masło utrzyjcie mikserem, aż stanie się puszyste, ucierając nadal dodawajcie porcjami zmielony twaróg.

Przygotujcie trzy osobne misy. W pierwszej utrzyjcie do białości żółtka z cukrem (ucierajcie dosyć długo, najlepiej kilkanaście minut), w drugiej ubijcie białka ze szczyptą soli, a w trzeciej śmietanę kremówkę.

Do masy serowej dodajcie utarte żółtka, chwilę zmiksujcie. Dolejcie ekstrakt z wanilii, wsypcie budyń i kaszę manną, wymieszajcie do połączenia składników. Teraz dodajcie ubitą kremówkę,  połączcie z pozostałą masą. Pod koniec dodajcie ubite białka, delikatnie wymieszajcie z masą serową. Jeśli chcecie upiec sernik z bakaliami teraz jest czas na dodanie wybranych bakalii.

Do przygotowanej formy wlejcie masę serową. Pieczcie przez około 70 minut. Studźcie przy lekko uchylonych drzwiach piekarnika. Wystudzony schłodźcie- najlepiej przez kilka-kilkanaście godzin w lodówce.