Próbowaliście pieczonego kalafiora? Tak, tak... Bajka.
Pokochalismy go tak bardzo, że zjadamy go teraz przede wszystkim w takiej postaci. A ponieważ i tarty kochamy miłością ogromną- połączenie jest oczywistością. Oczywistą oczywiście :)
Składniki
ciasto:
- 175 g mąki pszennej
- 25 g startego sera żółtego
- 125 g zimnego masła
- 3 łyżki zimnej wody
nadzienie:
- kalafior
- pęczek dymki
- kilka łyżek kukurydzy z zalewy
- ok 5-6 łyżek ulubionej musztardy
- 1 łyżka musztardy francuskiej (możecie pominąć)
- 200 g kwaśnej śmietany
- 3 jaja
- dobry olej
- dobra sól, świeżo zmielony pieprz
- pomidorki koktajlowe
Przygotowanie
Najpierw ciasto.
Posiekajcie masło, dodajcie do niego resztę składników.Zagniećcie szybko kruche ciasto (ważne, aby nie ogrzało się nadmiernie od dłoni- ja używam do tego celu malaksera). Spłaszczcie, obwińcie folią spożywczą i włóżcie na pół godziny do zamrażarki.
Piekarnik rozgrzejcie do 200 st. Kalafiora umyjcie, podzielcie na różyczki. Skropcie olejem, posypcie solą i świeżo zmielonym pieprzem i włóżcie do formy do zapiekania lub ułóżcie na blasze. Wstawcie do piekarnika i pieczcie do momentu, aż kalafior zmięknie (około 20-30 minut). Upieczony kalafior wyciągnijcie, zmniejszcie temperaturę piekarnika do 190 st.
Z zamrażarki wyciągnijcie ciasto. Rozwałkujcie je, wyłóżcie nim formę do tarty, ponakłuwajcie widelcem i włóżcie jeszcze na chwilę do lodówki.
Pieczcie bez obciążenia w temperaturze 190 st przez około 15-20 minut- do momentu, aż ciasto stanie się złote.
W czasie pieczenia spodu tarty przygotujcie nadzienie - kwaśną śmietanę wymieszajcie z jajami i 3-4 łyżkami musztardy (jeśli używacie musztardy francuskiej dodajcie ją właśnie tu), przyprawcie solą i świeżo zmielonym pieprzem . Posiekajcie dymkę, kukurydzę odsączcie z zalewy.
Upieczony spód tarty posmarujcie pozostałą musztardą. Wyłóżcie na to różyczki kalafiora, posypcie kukurydzą i posiekaną dymką (trochę dymki zostawcie do przybrania upieczonej juz potrawy), zalejcie masą śmietanową.
Wstawcie do piekarnika i pieczcie około 20-30 minut -do momentu stężenia i zezłocenia masy.
Upieczona tartę posypcie dymką, ułóżcie na niej pomidorki koktajlowe.
Podawajcie natychmiast, ale przepyszna jest również na zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz