Naprawdę niezłe ciacha.
Przepiękne. Lekko lśniące, popękane.
Mocno czekoladowe.
Jak brownie.
Na zewnątrz chrupiące, miękkie w środku.
Ciepła jesień wymogła na mnie przekąski "mocniejsze"- dni na dworze zaostrzają apetyt. Potrzebujemy energii! Kalorii! I czegoś bardzo pysznego.
Więc są.
I będą co najmniej raz w tygodniu.
Składniki
- 220 g dobrej gorzkiej czekolady
- 4 łyżki masła
- 2 jaja
- 2/3 szkl mąki pszennej
- 3/4 szkl drobnego cukru brązowego
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 300-330 g posiekanej gorzkiej i mlecznej czekolady
Przygotowanie
Piekarnik nagrzejcie do 175 st (bez termoobiegu).
Mąkę zmieszajcie z solą i proszkiem do pieczenia. Masło roztopcie w rondelku razem z czekoladą, przestudźcie. Jaja zmiksujcie z cukrem i ekstraktem z wanilii, dodajcie roztopioną masę maślano-czekoladową, miksujcie do połączenia składników. Dosypcie mąkę, wymieszajcie, wsypcie posiekaną czekoladę, wymieszajcie raz jeszcze.
Łyżeczką nakładajcie porcje czekoladowego ciasta na przygotowaną wcześniej, nasmarowaną blachę. Pamiętajcie o odstępach- ciastka jeszcze urosną.
Pieczcie około 8-10 minut. Upieczonych nie ściągajcie od razu z blachy, będą dosyć miękkie, mogą trochę popękać. Po kilku minutach ściągnijcie naszych bohaterów z blachy i wystudzcie na kratce.
Spróbujcie. I róbcie już następne :)
Przepis Marthy Stewart
pysznie:) chętnie wypróbuje przepis:)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że Ci zasmakuja :). Pozdrawiamy!
UsuńMmm, niesamowicie kusząco wyglądają :)
OdpowiedzUsuń