Przez ostatnie 3 miesiące o rybie marzyłam wciąż i wciąż.... Po takim czasie musiała ona być przyrządzona na sposób królewski. Przypomniało mi się, że całkiem niedawno natknęłam się na bardzo interesujące połączenie smaków. Poszukałam, poszukałam.....i znalazłam. Przepis z programu MasterChef okazał się idealnym w ten zimny, słoneczny i w końcu spokojny dzień :)
Składniki
(na 2 porcje)
(na 2 porcje)
350 g świeżego łososia
garść świeżego szpinaku
cebula dymka
3 pomidorki koktajlowe
sos vinaigrette
Marynata
2 pomarańcze
3 łyżki syropu klonowego
2 łyżki sosu sojowego
ząbek czosnku
Przygotowanie
Zetrzyjcie skórkę z dwóch pomarańczy, wyciśnijcie sok. Połączcie z syropem klonowym, sosem sojowym i posiekanym czosnkiem. Powstałą marynatą zalejcie łososia i pozostawcie na 30 minut. Przełóżcie rybę do naczynia żaroodpornego i polejcie ją marynatą. Pieczcie około 15 minut w temperaturze 180 stopni, co 3 minuty polewajcie łososia marynatą.
Na talerzu połóżcie umyte liście szpinaku, rozłóżcie na nich pokrojone pomidorki i cebulę dymkę. Skropcie sosem vinaigrette lub oliwą. Na sałatce połóżcie upieczoną rybę, obsypcie zmieloną solą (najlepiej himalajską). Wygląda i smakuje po królewsku :)
ryby z syropem klonowym jeszcze nie ,łączyłam, ciekawe:)
OdpowiedzUsuńja akurat o rybie marzyć nie muszę, zwłaszcza o dorszu, bo mam go na wyciągnięcie... wędki ;) a ten łosoś mniam, mniam!
OdpowiedzUsuń