Od dawna już nie kupujemy pieczywa.
Zwykle pieczemy chleby (często wspomagając się maszyną do pieczenia chleba od Siostrzyczki ;)), najczęściej przesycone otrębami, ziarnami, etc.. Ostatnio jednak nastał czas bułek. To są właśnie kolejne pyszne bułeczki- przygotowuje się je bardzo szybko, nie licząc oczywiście czasu wyrastania, piecze również. Puszyste, z lekko chrupiącą skórką, całkiem smaczne również na następny dzień. Nasze dzieci jedzą je dokładnie tak samo chętnie jak zwykłe pszenne.
Składniki
150 g mąki pszennej razowej
250 g mąki pszennej chlebowej
1 łyżka cukru
1,5 łyżeczki soli (najlepiej himalajskiej)
10 g drożdży
250 ml letniej wody
2 łyżki oliwy
płatki owsiane, siemię lniane do pospania
Przygotowanie
Drożdże rozpuśćcie w letniej wodzie z cukrem i pozostawcie na kilka minut. Zmieszajcie oba rodzaje mąk z solą, przesiejcie. Wyrabiajcie (ja posiłkuję się na tym etapie mikserem) powoli dolewając wodę z drożdżami i oliwę. Zagniećcie dosyć luzne ciasto. Przykryjcie ściereczką i pozostawcie do wyrośnięcia na około 2 godziny.
Po tym czasie, oprószając dłonie mąką, uformujcie bułeczki (nam wychodzi zwykle z tej porcji około 10 sztuk). Ułóżcie na wyłożonej papierem blasze, przykryjcie ściereczką i pozostawcie do wyrośnięcia jeszcze na około 40 minut.
Piekarnik nagrzejcie do 230 st. Bułeczki natnijcie ostrym nożem, spryskajcie wodą i posypcie dowolnymi nasionami, otrębami. Pieczcie około 10-12 minut.
nie ma jak domowe pieczywo na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńPrawda?:). Pozdrawiamy serdecznie.
UsuńChodzą za mną takie bułeczki, zapachniało Twoimi bułeczkami aż u mnie:))
OdpowiedzUsuńI u nas jeszcze pachnie;). Pozdrawiamy.
Usuń