Bardzo długo zabieraliśmy się za zrobienie tej potrawy- patrząc z dystansu nie wiem nawet dlaczego- wymaga uwagi tyle samo, ile każdy inny smaczny sos mięsny. Wskazówek udzielała nam sama Julia Child z kart "Francuskiego Szefa Kuchni". I wyszło nam… coś wspaniałego. Często to powtarzam, ale Boeuf bourguignon będzie naprawdę częstym gościem na naszych Specjalnych Okazjach.
Składniki
150 g surowego boczku (jeśli macie tylko solony lub/i wędzony, wcześniej włóżcie go do zimnej wody, doprowadzcie do wrzenia i gotujcie przez 10 min)
1,5 kg pokrojonej chudej wołowiny na gulasz
750 ml dobrego czerwonego wina
1 łyżka przecieru pomidorowego
3 ząbki czosnku
0,5 łyżeczki tymianku
1 liść laurowy
ewentualnie bulion wołowy
olej do smażenia
sól
około 15-20 bardzo małych cebul
500 g pieczarek
masło, olej
sól
2-3 łyżki miękkiego mąki
2-3 łyżki masła
Przygotowanie
Boeuf bourguignon możecie robić w piekarniku lub na palniku. Jeśli wybieracie piekarnik, rozgrzejcie go do 160 st.
Boczek drobno pokrójcie i wrzućcie na patelnię, aby wytopić z niego tłuszcz (jeśli jest zbyt chudy, dolejcie do smażenia trochę oleju). Wyciągnijcie go pozostawiając na patelni tłuszcz, jeśli jest go zbyt mało ponownie dolejcie trochę oleju i bardzo dobrze go rozgrzejcie. Na rozgrzany tłuszcz wrzucajcie porcjami wołowinę, musicie ją dobrze przyrumienić. Teraz zlejcie tłuszcz, wlejcie wino i drewnianą szpatułką zeskrobcie ze ścianek przypalone pozostałości. Wołowinę wraz z boczkiem umieśćcie w naczyniu, w którym będzie ją dusić (u nas to żeliwny rondel, ale może to być także naczynie do zapiekania), zalejcie winem tak, aby przykryło mięso- jeśli wina jest zbyt mało dolejcie bulionu wołowego. Dołóżcie zmiażdżone ząbki czosnku, liść laurowy, tymianek, przecier pomidorowy i trochę soli, wymieszajcie, naczynie przykryjcie i wstawcie do nagrzanego piekarnika lub na palnik. Teraz trochę cierpliwości- wołowina musi dusić się do momentu, aż zrobi się miękka - ok 3 godz lub dłużej.
W międzyczasie przygotujcie warzywa- cebulki obierzcie, wrzućcie do garnka, dołóżcie 1 łyżkę masła i 0,5 łyżeczki soli, zalejcie wodą do połowy cebulek i gotujcie do momentu aż cebulki będą miękkie. Cebulki wyciągnijcie, wodę po gotowaniu zostawcie.
Pieczarki umyjcie, pokrójcie na ćwiartki. Na patelni rozgrzejcie masło z olejem, wrzućcie pieczarki i smażcie kilka minut, aż delikatnie się przyrumienią. Przełóżcie do cebulek.
Sprawdzcie wołowinę- jeśli jest już wystarczająco miękka, wyciągnijcie z piekarnika lub zestawcie z palnika. Odlejcie z niej płyn. Masło dokładnie wymieszajcie z mąką na gładką masę, dodajcie trochę płynu z duszenia wołowiny, wymieszajcie, a następnie całość przelejcie do reszty płynu spod wołowiny i wymieszajcie trzepaczką, aby nie porobiły się grudki. Dolejcie wodę z gotowania cebuli, wymieszajcie i zagotujcie, przyprawcie do smaku. Sos jest gotowy.
Do wołowiny wrzućcie cebulki i pieczarki, zalejcie przygotowanym sosem. Gotujcie kilka minut na małym ogniu, aby smaki połączyły się odpowiednio. Podawajcie z ugotowanymi ziemniakami, makaronem, ryżem lub chrupiącą bagietką.
Oczywiście Boeuf bourguignon najlepsza jest na następny dzień. Ale raczej nie doczeka ;)
zadziałało to na mnie... :) tylko ja bym się nie pozbywała wędzonego smaku boczku, z bardzo lubię ten smak!
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiamy!
Usuńsmaczny pomysł ja też dzisiaj mam na obiad wołowinę:)
OdpowiedzUsuńWołowinka pyszna jest…;)
UsuńAleż apetyczna potrawa ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Usuń