CZERWONA KAPUSTA DUSZONA Z PRZYPRAWAMI KORZENNYMI

Zupełnie nie wiem jak to się stało, że dziś większą część dnia spędziliśmy w domu. Czy wystraszyła nas zupełnie "niemajówkowa" pogoda (nas, nieustraszonych!)?  Czy może po prostu dopadł nas jeden z tych dni, kiedy chce się trochę pobyć w domu? Nie mam pojęcia, dzięki temu jednakże mieliśmy więcej czasu na pokombinowanie przy obiedzie. 

Zwykle przygotowywanie posiłków zajmuje nam dosyć dużo czasu. Robimy je dla siebie, więc muszą być dopracowane, doprawione, może nie zawsze dowyglądające, choć i to liczy się dla nas bardzo ( przecież jemy też oczami, poza tym przyjemniej się je coś miłego nie tylko dla żołądka ;) ). I pewnie gdybym miała możliwość, w kuchni spędzałabym jeszcze więcej czasu niż spędzam. Nie można mieć jednak wszystkiego, każdą chwilę, kiedy mogę swobodnie pobuszować w garach cenię więc podwójnie. I choć może nie zawsze wykorzystam ją tak, jak bym sobie tego życzyła, z czystym sumieniem mogę oświadczyć, że dziś (wspólnymi siłami) udało się dokonać tej sztuki.

Kapusta modra wyszła nam wyborna. 

Trafnym okazało się spotrzeżenie (jednej z Sióstr;) ), że do tej kapusty reszta obiadu nie jest konieczna, niemniej jednak do kaczuszki, proszę wybaczyć śmiałość, to cudeńko.

Składniki

ok 500 g kapusty czerwonej

1 szkl octu z czerwonego wina

100 g masła

ok 80 g cukru trzcinowego demerara 

pół łyżeczki (lub więcej ) mielonego cynamonu

2 gwiazdki anyżu

ok 10 ziaren jałowca

pół łyżeczki nasion kolendry

sól himalajska, pieprz do smaku

ew. woda do podlania

Przygotowanie

Kapustę poszatkujcie cieniutko i włóżcie do rondla. Wlejcie ocet, dodajcie masło, cukier, cynamon, sól i pieprz. Obwińcie gazą lub kawałkiem muślinu pozostałe przyprawy (anyż, kolendrę i jałowca) i tak zawinięte dołóżcie do kapusty. Wstawcie na palnik, doprowadzcie do wrzenia, zmniejszcie ogień i gotujcie powolutku pod przykryciem (najlepiej tak szczelnym, aby nic się nie wydostawało) około 3 godzin ( w miarę potrzeby możecie podlewać wodą, aby kapusta nie przypaliła się). 

W międzyczasie możecie sprawdzać czy kapusta jest już gotowa, jeśli tak, jeszcze raz przyprawcie ją do smaku.

Pasuje Wam w takim wydaniu?